TEATR
PRYWATNY
Teatr
Co
to jest teatr? Teatr, a teatr prywatny – teatr prywatny, a teatr? Różnic jest
trochę. Państwowe kulisy są bardziej zamknięte. Prywatne wolą afiszować się na
jaskrawych arkuszach przylepionych do miejskich słupów. Mówią – krowa, która
dużo muczy, mało mleka daje. I coś w tym jest. Ale nie przez samą dyrekcję.
Przez widzów. Finansowanie teatrów publicznych jest znacznie prostsze. Te
prowadzone przez jednostki muszą mimo wszystko zapewnić sobie proces
fotosyntezy. Pozyskują, produkują, promują, sprzedają i… komedie grają. Nie monodram…
bo za nudny, nie Gombrowicza, bo za trudny, Słonimski za flegmatyczny. To może „Mayday”
potem polecimy z „Mayday 2”,a na koniec siekniemy „Szalone nożyczki” i dwa
sezony za nami. Często nie zdajemy sobie sprawy, że budżet nie jest wszystkim. Pamiętam,
była taka sztuka „Iluzje” Wyrypajewa. Zobaczyłem je w wykonaniu Teatru na Woli
w Warszawie w dość znanej obsadzie. Piękna scenografia, bardzo subtelna,
smukła, nowoczesne oświetlenie. Widać było rzemiosło i nic. Ten sam tekst
usłyszałem w Teatrze Starym w Krakowie w również dobrej obsadzie i zero scenografii.
Dwie pary usiadły na scenie i opowiadały swoją historię. Widać było Sztukę i
mój płacz. Na marginesie, wtedy poczułem, czym faktycznie teatr jest. To nie są
pieniądze. Powtórzę
z namaszczeniem – TEATR – to smak łez ze smutku lub radości. Jak whiskey z colą i bez coli.
z namaszczeniem – TEATR – to smak łez ze smutku lub radości. Jak whiskey z colą i bez coli.
Zdrów
bądźmy
Komentarze
Prześlij komentarz