WPIS 1
NIE
WSZYSTKO NA RAZ – KIELISZEK WYSTARCZY
o scenie będzie mowa. O tym, co jest grane i jak zmieniają się względy teatralnej mapy na tle poprzednich lat i w poważaniu zagranicznych reżyserów, scenografów, dramaturgów… itd. Bo sprawa polskiego teatru jest niezwykle ciekawa. Okazuje się na przykład, że ostatnimi czasy nie jest ważne, co jest grane, ale w jaki sposób przekazane i co lub kto jest tego przyczyną. Zdanie dość intuicyjne, ale wytłumaczę dokładniej w kolejnym artykule.
KURTYNA
W GÓRĘ
Piękne
w tym jednym worku jest, że wszyscy są w jakiejś mierze artystami. Moim
zadaniem, które stawiam sobie na tej stronie, to ich ocena.
W naszym kraju od niedawna wzrósł trend
otwierania teatrów niepublicznych w postaci stowarzyszeń, zrzeszonych grup lub
fundacji. Stało się to przez warunki, których rząd nie stara się zmieniać. Mieć
etat w teatrze państwowym, nie oznacza wcale comiesięcznej „najmniejszej
krajowej”. Co więcej, bardzo dużo osób pracuje na tazw. „gębę”, dzięki czemu
dyrektorzy zabezpieczają się przed niewykonaniem, albo też niepomyślnym
wykonaniem dzieła. Czy to sprawiedliwe?
Kiedyś, jak i teraz publiczne instytucje
dostają pieniądze od miast na zrealizowanie sztuki. Tylko mentalność zmieniła
się w przeciwnym kierunku. Ma być już, teraz, nauczcie się tekstu i jak
przyjdziecie, to wejdziemy dwa razy na salę prób i mykiem na scenę. Hola! Po
co? Dokąd zmierza reżyser z aktorem? W którym momencie mam czas na zbudowanie
postaci, na zadanie sobie pytań: kim jestem? gdzie jestem? i po co jestem?? Scenografia
z mailowymi konsultacjami i kostiumy poza wiedzą guru przedsięwzięcia aż do
premiery? SPEKTAKL TO NIE PRODUKCJA OPERY MYDLANEJ ze zmianą tła i
przestawieniem kamer. O tym również nie zawaham się wspomnieć.
OSTATNIMI
DZIŚ SŁOWY
Wpływ
na kulturę polską mają nie tylko „znawcy”, a między innymi społeczność,
kształtująca swoje meandry. Często przy tego rodzaju stwierdzeniach, zastanawiam
się, co ma wpływ na kulturę światową. Czy są to poszczególne landy-województwa
(inaczej kraje) mające samorządne role składające się w jednolitą całość.
Na
te i inne pytania, odpowiemy sobie później. Dajmy sobie czas, a póki co, niech
wyjdzie nam pierwszy kieliszek na zdrowie!
Do
poczytania!
Cóż... to bardzo mądre pytania. Zgadzam się z tym, że w jakimś sensie wszyscy jesteśmy aktorami. Nawet czasami czuję się aktorka w głównej roli, tylko nie wiem jaki teatr mnie zaangażował.Nie będę dziś swoimi słowy opisywać Pięty Michała Anioła ani żadnego zęba. Bardzo dobry wpis i chętnie podłączę się na ten "pierwszy kieliszek kultury na zdrowie". :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem wpis "łyk" po "łyku" i mogę powiedzieć "polej jeszcze". Bardzo dobry wpis :)
OdpowiedzUsuńPaweł M.